fbpx

Ferrari GTC4Lusso: luksus po włosku

Trzeba wielkiego kunsztu, by stworzyć supersamochód, który będzie zachwycać osiągami i bezkompromisowym prowadzeniem na torze. Jeszcze więcej wiedzy i doświadczenia potrzeba, by zaprojektować auto łączące ogromną moc z praktycznym i luksusowym charakterem. Ferrari GTC4Lusso pokazuje, jak to zrobić.

Osiągi osiągami, ale kto powiedział, że supersportowe samochody nie mogą być praktyczne? Że radość z jazdy musi być limitowana tylko dla dwóch osób? Ferrari FF, poprzednik GTC4Lusso, łączyło wygodne, 4-osobowe wnętrze z potężnym silnikiem V12. Nowy model oferuje jeszcze więcej.

Krok dalej

Nie dajcie się zwieść pozorom. To nie jest zwykły lifting Ferrari FF. Udoskonalone w każdym aspekcie GTC4Lusso zawiesza poprzeczkę jeszcze wyżej. Za nowe linie nadwozia odpowiada wewnętrzne studio projektowe Ferrari Design. Zespół pod kierownictwem Flavia Manzoniego za punkt wyjścia przyjął projekt FF autorstwa Pininfariny. Jednak GTC4Lusso ma bardziej dynamiczny i agresywny wygląd. Obniżona linia dachu w tylnej części, przetłoczenia na drzwiach sprawiają, że sylwetka wygląda na smuklejszą, mimo że wymiary samochodu nie zostały znacząco zmienione. Projektanci spędzili niezliczone godziny w tunelu aerodynamicznym, by się upewnić, że nadwozie będzie nie tylko piękne, ale również funkcjonalne. Duży przedni grill dostarcza odpowiednią ilość powietrza potrzebnego do chłodzenia silnika. Żebrowania na błotnikach to nie tylko ozdobny element, nawiązujący do klasycznego Ferrari 330 GTC – ich zadaniem jest też odprowadzanie ciepła z komory silnika. Tylny dyfuzor wraz z dyskretnie wkomponowanym w klapę bagażnika spoilerem gwarantuje lepszy docisk tylnej osi. Całość jest zwieńczona czterema lampami, które nawiązują do klasycznych Ferrari.

Charakterystyczne „skrzela” nawiązują do modelu 330 GTC.

Rewolucja

Prawdziwa rewolucja zaszła we wnętrzu auta. Kierowca zasiada za zaprojektowaną od nowa kierownicą, która jest teraz mniejsza niż w pozostałych modelach. Było to możliwe dzięki zastosowaniu bardziej kompaktowej poduszki powietrznej. Ciekawostką jest możliwość włączania kierunkowskazów zza kierownicy, za pośrednictwem dłuższych przycisków sięgających za jej wieniec. Wyrazisty tunel środkowy oddziela strefę kierowcy od strefy pasażera.

Jego centralnym punktem jest duży ekran dotykowy o przekątnej 10,25 cala, który stanowi centrum systemu multimedialnego i pozwala sterować pracą klimatyzacji. Tę także przeprojektowano pod kątem lepszej wydajności i cichszej pracy. Wyświetlacz o przekątnej 8,8 cala przed fotelem pasażera otrzymał nowe funkcje. Można na nim nie tylko odczytywać dane z komputera pokładowego, ale również wyznaczać punkty docelowe na nawigacji czy sterować radiem. W GTC4Lusso dostępny jest także system Apple CarPlay ułatwiający sterowanie smartfonem. Nad głowami pasażerów rozciąga się duży, panoramiczny dach wykonany ze specjalnego rodzaju szkła. Działa jak izolator, odbijając promienie słoneczne, gdy temperatura na zewnątrz jest wysoka, i zatrzymując ciepło w e wnętrzu w chłodniejsze dni.

Wbrew trendom

Wnętrze bez problemu pomieści cztery dorosłe osoby.

Ferrari FF było najmocniejszym 4-osobowym samochodem, jaki kiedykolwiek opuścił bramę fabryki w Maranello. GTC4Lusso idzie o krok dalej. Moc 12-cylindrowego silnika wzrosła o 30 KM, do 690 KM. Wbrew modzie na downsizing Ferrari pozostało przy tradycyjnej, wolnossącej jednostce bez dodatkowego wspomagania w postaci turbosprężarek. Dzięki temu GTC4Lusso wydaje ten charakterystyczny dźwięk, który wyróżnia samochody z Maranello już od ponad 70 lat. Silnik oznaczony kodem Tipo F140 wywodzi się z modelu Ferrari Enzo z 2002 r. – w nim rozwijał moc 660 KM. W GTC4Lusso maksymalny moment obrotowy ma wartość 697 Nm i ujawnia się dopiero przy 5750 obr./min. Jednak aż 80 proc. z tej mocy jest dostępne już przy 1750 obr./min, dzięki czemu silnik pokazuje swój potencjał nawet podczas jazdy w mieście. Model Ferrari FF był pierwszym seryjnym samochodem tej marki, w którym zastosowano napęd na cztery koła. System 4RM nie jest podobny do żadnego innego rozwiązania dostępnego na rynku. Za pomocą 7-biegowej, 2-sprzęgłowej skrzyni biegów moc jest przekazywana na tylną oś. Z przodu, przed silnikiem znajduje się niewielka przekładnia nazwana Power Transfer Unit (PTU) odpowiadająca za przekazanie mocy na przednie koła. Układ sprzęgieł pracujących w poślizgu, pod czujnym okiem systemów elektronicznych, rozdziela moc na poszczególne koła, w zależności od sytuacji. Cały system jest o połowę lżejszy od tradycyjnego układu. W GTC4Lusso zastosowano udoskonalony system 4RM-S, zintegrowany z systemem kontroli poślizgu (SSC4), zawieszeniem SCM-E (system MagneRide, do którego części produkowane są w Polsce) oraz skrętną tylną osią. Poprawiony system działa szybciej i bardziej precyzyjnie, dzięki czemu wyjście z trudnej sytuacji jest o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze. System 4RM-S może w razie potrzeby skierować nawet do 90 proc. mocy na jedno z przednich kół, by zoptymalizować tor jazdy. Zmodyfikowany układ kierowniczy teraz jest jeszcze bardziej czuły i ma krótsze przełożenie. Do korekty toru jazdy wystarczy ruch nadgarstków. Układ skrętnych kół, znany z Ferrari F12tdf, daje wrażenie krótszego rozstawu osi i większej zwrotności.

690 KM mocy i napęd na cztery koła, sprawiają, że jazda GTC4Lusso to prawdziwa przyjemność.

Przystępna moc

Według statystyk posiadacze Ferrari FF robią największe przebiegi spośród klientów tej marki. To niewątpliwie zasługa praktycznego i komfortowego nadwozia, które czyniło z FF samochód nadający się do codziennej jazdy. Ale spory udział miała w tym także zaawansowana elektronika, która zarządza przekazywaniem siły napędowej. Kierowca nie czuje się onieśmielony mocą, wie, że w razie potrzeby może skorzystać z pomocy elektronicznych systemów, które skutecznie wyprowadzą go z opresji. Jednym z nich jest system kontroli poślizgu (Side Slip Control), zapożyczony z 458 Speciale. Kontroluje stopień wychylenia tylnej osi i w zależności od sytuacji pozwala szybciej wyjść z zakrętu bez utraty przyczepności lub też umożliwia utrzymanie samochodu w kontrolowanym poślizgu. W GTC4Lusso system SSC współpracuje ze skrętną tylną osią i z elektronicznym dyferencjałem, pozwalając utrzymać odpowiedni tor jazdy w zakręcie na każdej nawierzchni.

Centralne miejsce w kabinie GTC4Lusso zajmuje 10,25-calowy ekran dotykowy
Ferrari GTC4Lusso – dane techniczne

czytaj także

Samochody
Sklep
Kontakt
Menu